poniedziałek, 21 października 2013

w podróży

Warszawa: superszybkie metro i tramwaje co 5 minut, kupić można wszystko, świetni muzycy, wspaniała próba, świetna knajpa wegańska, wielki, wygodny autokar. Rozmach i blichtr, metal i szkło.

Olsztyn:  Subwaya już nie ma, nieczytelne promocje w ubogim EMPiK-u, zamknięte budki z zapiekankami, mięso w ruskich, zepsute siedzenie i smród w busie do "Lidzbarga", stara glazura i błoto. I tak zły zasięg sieci, że nie mogłem opublikować tego posta.

Cóż, gdyby kto pytał, wybór jest prosty - zostaję na Warmii!

1 komentarz:

  1. Ech, novotel był kiedyś hotelem Forum, wychowałam się z jego widokiem z mieszkania...Dokąd nie wrócę jednakże.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania. :)