środa, 7 sierpnia 2013

najpiękniejsze niebo na świecie

Wczoraj wieczorem zamiast po prostu położyć się spać, wzięliśmy materac z naszego wielkiego łoża i, zataczając się z wysiłku, zanieśliśmy go na rozłożoną uprzednio folię w sadzie. Zabraliśmy pościel, zapaliliśmy spiralne kadzidełka przeciw komarom, a potem przyniosłem synka. Już wcześniej zapowiadałem mu nocleg pod gołym niebem, więc gdy tylko rozbudzony otworzył oczy, oświadczyłem:
- Teraz idziemy spać pod gwiazdami.
Synek podjarał się niemożebnie i po kilku sekundach był już zupełnie rozbudzony. Położyliśmy go pomiędzy siebie i, leżąc na plecach, zapatrzyliśmy się w niebo. A niebo mamy najpiękniejsze na świecie, również nocą. Droga Mleczna tliła się jak pas obłoków. W samym zenicie szybował majestatyczny Łabędź. Z boku nad domem lśnił Wielki Wóz. Słychać było huk samolotu przetaczający się wolno przez przestrzeń jak spowolniony grzmot. Słabe światełko satelity sunęło powoli obok Wegi - najjaśniejszej gwiazdy letniego nieba. Nad sadem złowiłem kątem oka meteor.

Synek był zachwycony. Pokazywał wszystkie gwiazdy, złowił oczkami nawet satelitę i szeptał: "Samolot, samolot!". Tak się w tych wędrówkach po niebie zapędził, że wygiąwszy śmiesznie szyję, wskazał w końcu latarnię i powiedział już głośno: "O, księzyc!". A nas morzył sen po ciężkim dniu, ale aż do końca nie chciało nam się zamykać oczu, tak piękna i wszechogarniająca była kosmiczna przestrzeń. Tak jakby na całym świecie były tylko gwiazdy i nasz materac, jak latający dywan. Usnęliśmy w okularach na nosach.

Zbudziło nas wschodzące słońce. Synek też już nie chciał spać i na dowód, że już dzień, wskazał jasne niebo. Zazwyczaj po nocy spędzonej pod gołym niebem jestem zawsze wyspany, ale po całym dniu remontu i zajmowania się dwulatkiem magia świeżego powietrza nie zadziałała. Zresztą dobrze się stało, że świt postawił mnie na nogi, bo zaraz z życzliwym uśmiechem przybył nasz cichy i spokojny turbosąsiad, który raz-dwa skończył rów pod rury. I nastał kolejny dzień remontu.

2 komentarze:

Zapraszam do komentowania. :)