wtorek, 13 maja 2014

Z życia osadników

"Osadnicy z Catanu"
(źródło: pl.wikipedia.org)
Nowe roślinki rosną. Tylko jałowiec coś nie chce się przyjąć - igiełki żółkną. Może w zbyt głębokich dołkach został posadzony - trzeba było właśnie górki usypać? Wymaga przecież dużego oświetlenia. Nic to - i tak muszę skosić trawę i zielsko wokół roślinek, bo już trudno je znaleźć wśród wybujałych mleczy. Gdybym miał korę, obłożyłbym je. Niestety, nieświadom przydatności substancji owej w ogrodnictwie, zużyłem jej wszystkie zasoby powstałe po przygotowywaniu pni na ławki i piaskownicę. Stanowiły świetną rozpałkę.

Weekend minął nam dość leniwie. Jedyna wyprawa, na jaką się skusiliśmy, zawiodła nas do Studzianki, gdzie mieszkają Natalia i Sebastian. Znów 7 godzin minęło jak z bicza trzasł - są na tyle do nas podobni i na tyle różni, że rozmawia nam się świetnie. Wzięliśmy ze sobą "Osadników z Catanu" - najlepszą grę planszową świata, ale oczywiście nie otworzyliśmy jej nawet - kto gra w gry planszowe, gdy tyle spraw do omówienia i tyle historii do opowiedzenia? Leży u nas jeszcze inna planszówka, którą zostawił goszczący u nas ostatnio dawny towarzysz mojej żonki ze studiów. Też jej nikt nie otworzył. Grać podczas takiego spotkania po latach? Zaiste, nie wystarcza wspólne zainteresowanie planszówkami, by planszówką się zająć. Za dwa tysiące lat historycy obcej cywilizacji, która na tych ziemiach się osiedli po nas, w opisach obyczajowości dawnych plemion żyjących tu ok. XX w. wspomni, że gra planszowa była artefaktem używanym podczas wizyt towarzyskich. Miał on postać tekturowego, kolorowego pudełka, który goście pokazywali, a gospodarze oglądali. Stawiało się go na stole, a po wizycie zabierało się ze sobą z powrotem. Przyniesienie do czyjegoś domu gry planszowej
stanowiło wyraz sympatii i radości ze wspólnie spędzanego czasu.

I jeszcze jeden news konstrukcyjny: mój drewniany stolik z drewna opałowego stoi i ma się dobrze. Mimo ze blat wykonałem ze świeżego bukowego plastra, na którym zachowałem korę. Nie wypaczył się w widocznym stopniu, kora zaś trzyma się mocno i wygląda bardzo ładnie. Odpowiadając zatem na drwiący komentarz pod wpisem o stoliku, chwila trwa.

1 komentarz:

Zapraszam do komentowania. :)