Gdy w lodówce straszna bida, Przepis na placki się przyda! |
Składniki:
- mąka pszenna, żytnia lub kukurydziana,
- drobno pokrojone jabłka, cebula lub nic (niczego można nie kroić),
- mleko lub - gdy nie ma mleka - woda,
- jeśli wybieramy jabłka lub nic - drożdże lub w najgorszym razie soda oczyszczona, ewentualnie proszek do pieczenia (pół łyżeczki na mały garnek),
- ewentualnie jajco,
- ewentualnie trochę cukru, soli lub jednego i drugiego (do cebuli cukru nie polecam),
- olej/oliwa. Najlepiej olej rzepakowy (podobno).
Z takich składników otrzymamy placki na każdą okazję - nawet gdy prawie nic nie mamy w kuchni, a do sklepów daleko lub są pozamykane, możemy sporządzić placki z cebulą przy użyciu owej cebuli, wody i mąki. Są naprawdę dobre, szczególnie gdy burczy w brzuchu. Drożdżowe racuchy z jabłkami to już natomiast high-end.
No to do roboty:
No to do roboty:
- Jeśli decydujemy się (mamy na stanie, chce nam się w nich babrać, a potem czekać pół godziny aż urosną) na drożdże, wkruszamy połowę paczki (ok. 3x3x2 cm) do szklanki i zalewamy ciepłym mlekiem przynajmniej do połowy naczynia. Po kilku minutach mieszamy, by otrzymać jednolitą substancję koloru "kawy z przyjaciółką" możemy przejść do punktu 2.
- Mieszamy mąkę z mlekiem lub wodą oraz ewentualnym jajkiem i drożdżami/sodą/proszkiem ewentualnym tak, żeby otrzymać substancję o gęstości większej niż tłusta śmietana, ale nieco mniejszej niż zaprawa cementowa.
- Wrzucamy do substancji owej, ciastem dalej zwaną, jabłka, cebulę lub nic.
- Jeśli użyliśmy drożdży, to teraz sobie poczekamy obiecane pół godziny. Na dodatek trzeba garnek przykryć czystą ścierką i odstawić w ciepłe miejsce: koło kaloryfera, na mocne słońce lub - jeśli nie szkoda nam prądu - do piekarnika nastawionego na 30-40 stopni. Placki z drożdżami będą za to nieco smaczniejsze niż z sodą czy proszkiem.
- Jeśli przedobrzyliśmy z czasem oczekiwania, należy wyrzucić ścierkę, którą przykryliśmy garnek, lub porządnie ją uprać, najpierw ręcznie, potem w pralce. Najlepiej oddać żonie, ona już będzie wiedzieć.
- Rozgrzać patelnię z olejem/oliwą. Warstwa tłuszczu powinna pokrywać całą powierzchnię patelni jak nieśmiała woda gruntowa klepisko przyjaznej, wsiąkliwej piwnicy.
- Bierzemy łyżkę stołową i szczodrze nakładamy ciasto na patelnię w plackach, jeden koło drugiego.
- Gdy się zarumienią, przekładamy je na drugą stronę.
- Jeśli chcemy pozbyć się tłuszczu z gotowych placków i mamy duży zlew, możemy na jego dnie rozłożyć ręczniki papierowe, placki z patelni kłaść na te ręczniki i przykrywać kolejnymi, na których znajdą się kolejne placki. Tłuszcz wsiąknie w ręczniki i placki staną się ekodietetyczne (chyba że grzaliśmy ciasto w piekarniku, wtedy będą tylko dietetyczne).
- Pozbywamy się ręczników, placki układamy na tależu i stawiamy na stole. Koniecznie z Ikei! :D :D :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania. :)