Dwa dni sam z synkiem w niełatwym okresie jego rozwoju. Myślałem, że będzie źle, że nerwy mi wysiądą, wyobrażałem sobie, że będę krzyczał, a on płakał. Było zupełnie inaczej. Dlaczego? Bo musiałem pogodzić się z tym, że poświęcę mu cały wolny czas, i otworzyć się na tę najważniejszą w życiu relację.
Jak w piosence Pawła Wójcika:
Dostałam nagrodę. Liebster blog award. Nagroda wiąże się z pewnymi zobowiązaniami - trzeba odpowiedzieć na 11 pytań i wskazać 11 blogów, które chciałoby się do tej nagrody nominować. Mają to być blogi, które zasługują na polecenie i które warto odwiedzać. A ponieważ taki jest właśnie Twój blog - niniejszym przekazuję nagrodę w Twoje ręce. I teraz się męcz:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Asia
PS. moja lista pytań:
I moje pytania:
1. Najważniejszy dzień z życia?
2. Co wywołuje Twój uśmiech?
3. Filmowa fascynacja?
4. Literacka fascynacja?
5. Wymarzony prezent?
6. Życiowe motto?
7. Góry, czy niziny? A może morze?
8. Pierwsze wspomnienie z dzieciństwa?
9. Miasto, czy wieś i dlaczego?
10. Jakie wnętrza lubisz?
11. Wzór do naśladowania?
Asia
O rany, dziękuję. :) Mam jednak wrażenie, że nagroda nie tyle wiąże się, ile polega na owych zobowiązaniach i jeśli dla przykładu jesteś jedenastą z kolei blogerką w - nie bójmy się tego słowa - łańcuszku laureatów, a każdy z nich zobowiązania wypełnił, mamy laureatów 285 311 670 611, a to przekracza liczbę ludzi na Ziemi. :D
UsuńZrobię zatem tak: w wolnej chwili odpowiem na Twoje pytania, ale łańcuszka dalej nie przekażę, bo znacznie większą sympatię czuję do Waszego bloga i do Was (póki co jako odbiorca, wirtualnie) niż do łańcuszków tego typu. :)