czwartek, 16 października 2014

Proste jest piękne

Pieczeniu pierwszego chleba pszennego towarzyszył armagedon - zaczyn był wszędzie - na blacie, na podłodze w kuchni, w przedpokoju i w sypialni, dokąd poszedłem z miską w uwalanych rękach i torbą mąki w zębach, by żonka dosypała jej trochę do ciasta, w zlewie, koło zlewu, na kranie. Zbyt długo dałem też ciastu rosnąć, a dodałem odrobinę drożdży, bo zakwas był jeszcze młodziutki. Ciasto wylało się więc na krzesełkową poduszkę, na której stało przy kaloryferze, i znowu na podłogę.

Efekt końcowy przerósł za to moje najśmielsze oczekiwania - chleb okazał się po prostu przepyszny! A to przecież tylko mąka, woda, troszkę drożdży i soli. Przemysł spożywczy wraz ze swymi polepszaczami, emulgatorami i aromatami identycznymi z naturalnymi sprawił, że zapomnieliśmy o tym, jak dobre jest zwykłe, proste, naturalne jedzenie - niepryskane jabłko z sadu, domowy chleb, groszek z ogródka. Może tak samo jest też z życiem? Wprowadzamy doń tyle elementów ulepszających, mających uczynić je przyjemniejszym, szybszym, bardziej efektywnym... Czy tym samym nie psuje się jednak smak? Kto pamięta smak prostego życia bez internetów, telewizorów, ładowarek, warsztatów samochodowych i kreatorów instalacji?

5 komentarzy:

  1. my na bezglutenowej jesteśmy od dwóch tygodni więc trochę z tęsknotą zazdraszczam takiego chlebka :))

    a wiesz, ja jeszcze robiłam podpłomyki. to dopiero majstersztyk prostoty. tylko woda i mąka i ciut soli... z pastą, z dżemem, z masłem klarowanym, z jajecznicą, hmmm

    pozdrawiam i gratulacje pierwszego chlebka! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ja jestem automatem!

    https://www.youtube.com/watch?v=dlOHn6dbSM8

    OdpowiedzUsuń
  3. Własny zawsze najsmaczniejszy. Praktykuję od kilku już lat. Obecnie dorzucam sporo ziaren i morele. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bałem się, że zaraz wpadniesz w kliszę pt. "kiedyś to było lepiej". A lepiej jest przecież tu i teraz, wystarczy się postarać. Mam nadzieję, że Twój syn za trzydzieści parę lat będzie tęsknił za smakiem takiego domowego chleba.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania. :)