poniedziałek, 24 marca 2014

dobro, nadmiar dobra!

No i nigdy nie zrobię zdjęcia tego stołu przy regale w saloniku. Ale mam za to fotę tego, który zmontowałem z kawałka starej podłogi i podstawy zardzewiałej ławy warsztatowej. Wyszedł dość hipstersko. Potrzebny nam, ale za trzy tysie odsprzedam. ;)

A nie piszę nic, bo huk roboty na mnie się zwalił, nagrania na płytę nadal trwają - niemal przebieram w coraz to lepszych ścieżkach (myślałem, że ciężko będzie ze znalezieniem kogoś, kto gra na dobro, tymczasem mamy aż dwóch dobrzystów, obaj znakomici!), w środę pierwszy koncert kapeli, a ja mam dodatkowe zlecenie graficzne.

Nie piszę też, bo sądząc po mailach, które smażę, utopiłem w całości swoje bogate słownictwo w pracy i choć redakcja idzie znakomicie, własne zdania klecę z wysiłkiem niezmiernym.

Mam nadzieję, że przed następną porcją materiału z pracy (a materiał również przedni, bo produkcje znakomite i wcale nie narzekam) będzie chwilka oddechu, bo chciałbym posadzić wierzby. I ten stół drugi wreszcie obfocić!

To jeszcze muzyka: wspomniane dobro i Jędrzej Kubiak, który zgodził się zagrać na naszej płycie:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania. :)